Reklamy

To pierwszy stan USA, którego mieszkańcy zdecydowali się na taki krok. To może być przełom w światowej polityce narkotykowej.

Wybory w USA to nie tylko pojedynek między kandydatami na prezydenta oraz wyścigami o fotele w Senacie i Izbie Reprezentantów. Wiele stanów przeprowadza także w tym czasie referenda dotyczące ważkich kwestii dla całego regionu. W stanie Oregon we wtorek mieszkańcy wypowiedzieli się na temat znacznego złagodzenia kar dla osób posiadających małe ilości narkotyków.

W wyniku głosowania za miesiąc w całym stanie zostanie zalegalizowana marihuana. Obrotu z handlu suszem oraz wyrobami z niego mają z kolei być częściowo przeznaczone na programy odwykowe oraz edukacyjne – to właśnie one zastąpią kary więzienia za posiadanie małych ilości narkotyków, takich jak kokaina, metaamfetamina, LSD czy heroina. Alternatywą dla osób zatrzymanych z nimi będzie zapłacenie stu dolarów mandatu. Na podobne legislacje już przed wieloma laty zdecydowały się m.in. Portugalia, Holandia czy Szwajcaria. W kontekście Stanów Zjednoczonych ten ruch wydaje się jednak przełomowy. Mówimy o państwie, w którym jeszcze niecałe 40 lat temu Prezydent Ronald Reagan ogłosił słynną wojnę z narkotykami, której skutki nadal są głęboko odczuwalne, przede wszystkim w najniższych warstwach społecznych.

WIĘCEJ